|
a przed wirtu@lnymi gęślami... | |
|
| folkowe płyty wydane w roku 2002 | |
Jesteś: główna / wyniki / szczegóły KAPELA CYGAŃSKA "ROMANO DROM" MELODIE I PIOSENKI CYGAŃSKIE 1 - 2 (RE) Wydawca: F.F. Gamma
Reedycja na dwóch płytach CD, kaset magnetofonowych wydanych w 1992 roku przez wydawnictwo Gamma w Krakowie. Płyty nagrane z udziałem Stefana Dymitera ps. „Kororo” (1938 - 2002) – legendarnego, cygańskiego skrzypka, wirtuoza-samouka. Stefan Dymiter współpracował z „Piwnicą pod Baranami”, na ulicy grał z cygańskimi grajkami: akordeonistą, gitarzystą i kontrabasistą. Z kapelą cygańską "Romano Drom" nagrał dwie płyty "Melodie i piosenki cygańskie, cz. 1 i 2". To prawdziwy skarb rodzimego romsko-polskiego folku.
Stefan Dymiter "Kororo" był wirtuozem skrzypiec. Przez większość życia grał jednak głównie na ulicy, utrzymując się z tego co rzucili do kapelusza nie zawsze hojni przechodnie. Był samoukiem, nie poznał nigdy nut, bo w wyniku choroby stracił w dzieciństwie wzrok. Trudno zresztą powiedzieć, czy uczyłby się teorii muzyki, gdyby nie kalectwo. Stefan był członkiem społeczności cygańskiej i z talentem do muzykowania się urodził. Jako dziecko Dymiter stracił wzrok, musiano mu też amputować nogi. Był jednym z najsławniejszych polskich muzyków ulicznych. Uhonorowaniem jego talentu było zaproszenie na koncert do Filharmonii Krakowskiej, gdzie zachwycił publiczność swoją grą.
Stefan Dymiter, grał na skrzypach przy ulicy Floriańskiej w Krakowie. Starszy, niewidomy skrzypek na wózku fascynował przechodniów i znawców muzyki. Podobno sam Yehudi Menuhin usłyszał go i zaproponował mu wspólny występ. Przydomek "Kororo" pochodzi z dialektu Romów Wyżynnych zwanych także Karpackimi w języku naukowym Bergitka Roma. "Koro" oznacza "niewidomy" zaś "kororo" to zdrobnienie, które tłumaczy się jako "ślepiutki", "ślepaczek". Cygański muzyk samouk trzymał instrument w charakterystyczny sposób: prawą ręką za gryf, opierając skrzypce na brzuchu, a w lewej trzymał smyczek. Był to wyjątkowy na skalę światową sposób używania tego instrumentu, przywołujący na myśl muzyków indyjskich, którzy instrumenty smyczkowe trzymają w podobnej pozycji.
"Pierwszym Romem, z którym nawiązałem znajomość był właśnie skrzypek Stefan Dymiter i kapela "Romano drom". To był rok 1992, chodziłem wtedy do Państwowego Liceum Plastycznego w Krakowie. Od tej pory każdą wolną chwilę spędzałem na ulicy Floriańskiej: słuchałem, nagrywałem na dyktafon genialnego skrzypka, dostarczałem mu struny, smyczki, a nawet zamieniłem się z nim na skrzypce!
(...) nie znajduję jednej cechy, która by w jakiś szczególny sposób fascynowała mnie w tym człowieku, tu wszystko było pozornie niepasujące do siebie: okaleczone ciało, "melodyjność" skrzypiec, które trzymane w tak nienaturalnej pozycji nie powinny teoretycznie wydawać równie subtelnych dźwięków. A sam instrument? Pęknięty, wysuszony przez słońce, ubrudzony popiołem z papierosa i kalafonią, obmyty deszczem, to wszystko potęgowało zaskoczenie przechodzących ulicą Floriańską. I zapewniam, dzisiaj nadal spotkać można "prawdziwych Cyganów" – ludzi posiadających zdolność wyczarowywania muzyki z niczego, wystarczy gliniany dzban czy drewniana misa a zaraz rozbrzmiewa dynamiczna, rytmiczna muzyka porywająca do tańca.
O Stefanie Dymiterze naprawdę niewiele do dziś wiadomo. Podobno Stefan urodził się w Płonnej, pow. sanockim w województwie podkarpackim, w roku 1938. Później losy wielu rodzin romskich zależały od trudnej, historycznej rzeczywistości. Wraz z ludnością łemkowską wielu z nich wyjechało na tereny dzisiejszej Ukrainy. Ale prawdziwą tragedią stała się słynna "Akacja Wisła", kiedy to wywieziono pozostałych mieszkańców na ziemie północnej Polski. Rodzina Stefana podążyła śladem innych szukających miejsca do życia na tzw. Ziemiach Odzyskanych. Taką ciekawostką jest to, że spotkałem kiedyś, w Krakowie osobę z rodziny "Kororego", która twierdziła, że Stefan urodził się w Słupsku. To kolejny dowód, jak niewiele naprawdę wiadomo o Dymitrze. W roku 1960, według dokumentów, rodzina osiedliła się w Kowarach, miasto w powiecie karkonoskim. Stefan podkreślał, że to właśnie Kowary są jego ulubionym miejscem. Tam chciał być pochowany i tak się stało." (Michał Misztal/ Katarzyna Kamińska "O niewidomym skrzypku, który fascynował przechodniów i znawców muzyki", onet.pl)
|
CD 1. MELODIE I PIOSENKI CYGAŃSKIE 1
- Jak zostanę wielką panią
- Czardasz - cygańska krew
- Chodźcie do nas
- Czardasz (muz. V. Monti)
- Cyganie grają
- Kochajmy się (muz. Don Vasyl)
- Płonie miłość Cygana
- Cyganie na świecie (muz. Don Vasyl)
- Graj Cyganie
- Kochajmy się (sł. i muz. Don Vasyl)
- Pierścień (sł. i muz. Don Vasyl)
- Czardasz (muz. V. Monti)
- Słuchaj bracie
CD 2. MELODIE I PIOSENKI CYGAŃSKIE 2
- Duciwento
- Siwy koń
- W ogrodzie
- Świeć mi gwiazdko
- Tańcz czardasza
- Podaruję ci słońce
- Wesele
- Iskra pod kopyta
- Cygańska droga
- Sam bez ciebie
- Wędrujemy (sł. i muz. M. Burano)
- Płacze moje serce (muz. W. Michaj)
- Chłopcy i dziewczęta (muz. Don Vasyl)
- Płoną ogniska
- Ech, Cyganie
- Kiedy tańczę
- Józiu ty mój Józiu
- Czerwony barszcz
| skład: Stefan Dymiter "Kororo" - skrzypce
Mirosław Mirca - akordeon I
Zbigniew Mirca - akordeon II
Janusz Huczko - gitara I
Zbigniew Dunka - gitara II
Aleksander Gabor - kontrabas
|
|
|
|