Radical Polish Ansambl, to utopijna próba połączenia tego, co najbardziej archaiczne w tradycji polskiej wsi, z tym, co najbardziej awangardowe we współczesnej muzyce eksperymentalnej. Zespół to sześć "ludowych" skrzypaczek i skrzypków oraz grający na dżazie perkusista – artyści znani z takich grup, jak L.Stadt, Lautari, Tęgie Chłopy, czy Odpoczno. „Po wielu latach obcowania z kulturą wsi, wciąż pozostaję z uczuciem, że bardziej nie wiem niż wiem, czym jest dla mnie wieś” - mówi Maciej Filipczuk, kapelmistrz Radical Polish Ansambl. Zespół właśnie wydał nowy album. „Nierozpoznana wieś”, to określenie opisujące często fotografie archiwalne, o których nie wiemy nic konkretnego w sensie faktograficznym. Jednak obraz tak czy inaczej opowiada historie, często niezwykle wyraziste albo ukazuje jakieś aspekty życia wiejskiego, które są na tyle uniwersalne, że nie potrzebują faktograficzne go dopełnienia. Określenie „nierozpoznana wieś” zainspirowało nas do stworzenia materiału muzycznego i zamknięcia go w formie wydawniczej. Postanowiliśmy opowiedzieć o swoich doświadczeniach z muzyką wsi, tworząc własne kompozycje. Inaczej niż w przypadku zaproszenia do współpracy kompozytora, bierzemy tu pełną odpowiedzialność za tekst muzyczny i wszystkie metateksty złożone z osobistych refleksji, olśnień, pytań, zachwytów. Wieś jest dla nas nierozpoznanym, intrygującym, pełnym sprzeczności fenomenem. Muzyka wsi zaś nie pozostawia nas obojętnymi – jest inspirująca i żywa, prosta a jednocześnie pełna niuansów i zagadek. Chce się ją rozpoznawać i opowiadać wciąż na nowo! Mamy nadzieję, że usłyszycie tu nie tylko Radical Polish Ansambl, ale także poprzednie generacje wiejskich artystów, którzy odpowiadali twórczo na potrzeby swoich czasów. A może też wyobrazicie sobie, dokąd obcowanie z tą uniwersalną sztuką zaprowadzi nas w przyszłości.
"(...) To autorska twórczość zespołu, w której słychać echa zarówno nauki u mistrzów muzyki tradycyjnej, jak i spotkań z mistrzami sztuki komponowanej. Słuchamy więc doświadczeń muzyczek i muzyków grupy, którzy, spoglądając przez różne pryzmaty, skrzypcami i dżazem ujawniają mniej lub bardziej skomplikowane oblicza wsi. Nie blokują się zapisem nutowym, nie popierają dźwięków faktami. Grają głównie o sobie. I choć na naukę muzyki tradycyjnej poświęcili lata, pokornie przyznają, że to dla nich obszar nadal nierozpoznany." (Piotr Mika, ruchmuzyczny.pl)
"(...) Kazimierz Meto, Genowefa Baran, Tadeusz Kubiak, Franciszek Bździuch, Stanisław Witkowski, Jan Derleta – to między innymi ci muzykanci, których melodie były przyczynkiem do pisania własnych utworów na płytę „Nierozpoznana wieś”. Nie wszystkich ich członkowie Ansamblu poznali osobiście. "- Próbuję usłyszeć, co w konkretnym wykonaniu, czyli przez pryzmat tego artysty, co w konkretnej strukturze muzycznej może zabrzmieć w naszej interpretacji, w naszej rozmowie z tą muzyką" – mówi Maciej Filipczuk. Wieś dla RPA to także ludzie, mistrzowie, których muzycy odwiedzali, by uczyć się ich melodii i stylu. Niewątpliwie i wspomnienia z nimi związane znajdują się na albumie. "- Gramy tu między innymi jeden z utworów pana Tadzia Kubiaka. Gdy sięgam do źródłowego nagrania, gramy go zupełnie inaczej – wskazuje Marcin Lorenc. – Trochę jest tak, że każdy z nas coś tu proponuje i uczymy się od siebie nawzajem." (polskieradio.pl)