logo Wirtualne Gesle logo Wirtualne Gęśle 2018
główna
o gęślach
W Y N I K I
zasady głosowania
 
wspierają nas
kontakt
newsletter
historia
nagroda za rok:
  2022  
  2021  
  2020  
  2019  
  2018  
  2017  
  2016  
  2015  
  2014  
  2013  
  2012  
  2011  
  2010  
  2009  
  2008  
  2007  
  2006  
  2005  
  2004  
  2003  
pre-historia
  2002  
  2001  
Burza Braw
Współpraca
banerRCKL
banerNT
baner TOP100
rankingi
 WIRTU@LNE GĘŚLE 
  plebiscyt na folkową płytę roku 2017  
Jesteś: główna / wyniki / szczegóły

TONGA BOYS
TIRI BWINO

Wydawca: 1000Herz records

  W końcu doczekaliśmy się w Polsce wytwórni, która zaczęła wydawać muzykę z Afryki. Wydawnictwo 1000HZ produkuje i promuje afrykańskich (i czasem europejskich) artystów niezależnych: tradycyjnych, awangardowych i elektronicznych. Jest to organizacja non-profit, a zysk ze sprzedaży płyt przekazuje artystom.

Płyta Tonga Boys "Tiri Bwino" stanowi świadectwo nowego miejskiego życia biedoty w zatłoczonych, pozbawionych prądu i kanalizacji osiedlach Mzuzu w afrykańskim Malawi. Zespół przedstawił muzykę łączącą tradycje ludu Tonga (stąd nazwa zespołu) i współczesne chaotyczne życie w slumsach.

---------------------------
"Dzięki polskim wydawcom wędrujemy do wschodniej Afryki, dokładnie do malutkiego i jednego z najbiedniejszych państw Czarnego Lądu – Malawi. Lądujemy w Mzuzu, gdzie powstał zespół Tonga Boys tworzony przez Alberta, Guta, Solomona, Myriasa i „MadMax” Petera. Jak czytamy w notce prasowej członkowie tej grupy „Większość czasu spędzają w okolicach miejskiego rynku, starając się w jakikolwiek sposób zdobyć pieniądze do życia. Płytę nagraliśmy podczas sesji w ich rozpadających się domach z gliny i blachy. Zespół dopingujący się ziołami i alkoholem użył tylko jednego profesjonalnego instrumentu (djembe), improwizując pozostałe instrumenty z tego, co było pod ręką: plastikowych wiader, łopaty, puszek wypełnionych żwirem, gitary skonstruowanej z drutów na nieoheblowanej desce. Jedynym późniejszym dodatkiem jest elektroniczna stopa, która pomogła osiągnąć pożądane przez nich ciężkie brzmienie."
Ten rodzaj robienia muzyki z niczego skojarzył mi się od razu z Kasai Allstars i ich Congotronicą. Tyle, że grupa z Kinszasy ma status tzw. kultowej, a Tonga Boys dopiero przedzieraj się do świadomości Europejczyków. Po drugie, trudno sobie uzmysłowić, że utwory z „Tiri Bwino” powstały przy użyciu przedmiotów kompletne niezwiązanych z jakąkolwiek muzyką. Zatem ich twórczość można odczytywać zarówno jako etnograficzny dokument, jak i zapis iście improwizowanych oraz niczym nieograniczonych sesji, dających dowód na niebywałą wyobraźnię, wrażliwość i zmysł tworzenia Afrykańczyków. Już dawno nie słyszałem takiej dzikości, surowości i szczerość przekazu jak choćby w nagraniu „Amolotoni Sato”, gdzie żywiołowy rytm sięga do źródeł transu (techno nie wyrosło z techno), a i durbański gqom mógłby zaprzyjaźnić się z chłopakami z Tonga Boys."
Łukasz Komła (nowamuzyka.pl)

  1. Amolotoni/Sato
  2. Tibwiza
  3. Dandaulo
  4. Tiri Bwino
  5. Malaria
  6. Kaluluwina
skład:
Peter Kaunda - głos
Albert Manda - głos, bębny
Guta Manda - głos, bębny
oraz:
Piotr Cichocki Dang - nagrania, produkcja, mix