SARAKINA (GREKOW-MLEJNEK-MLEJNEK)
SARAKINA
Wydawca: Amadeus

  Płyta "Sarakina - Grekow. Mlejnek. Mlejnek" jest pierwszą wspólną produkcją zespołu Sarakina. Utwory znajdujące się na płycie są kompozycjami i aranżacjami melodii i motywów muzycznych pochodzących z Bułgarii i Macedonii. Oryginalny skład instrumentów, profesjonalne przygotowanie muzyków jak i znakomity materiał muzyczny sprawiają, że płyta niesie ze sobą ogromny ładunek emocjonalny. Utwory zainspirowane dynamicznymi, porywającymi tańcami bałkańskimi, poprzeplatane są nostalgicznymi pieśniami kontrastującymi nastrojem i tempem, nawiązującymi do archaicznych śpiewów. Płyta "Sarakina" to muzyka z pogranicza folku, jazzu, muzyki poważnej i sakralnej.
Zespół Sarakina wykonuje muzykę pochodzącą z regionów Bułgarii i Macedonii. Tworzą ją profesjonalni muzycy, absolwenci i studenci wyższych szkół muzycznych. Ich pasją jest granie i popularyzowanie niepowtarzalnej muzyki narodów bałkańskich. W skład ich repertuaru wchodzą utwory, których melodyka i rytmika zaczerpnięta z oryginalnych źródeł została opracowana i uzupełniona brzmieniem oryginalnych instrumentów, jak również wzbogacona śpiewem etnicznym. Zespół istnieje od 1999 roku.

"Sarakina to orientalne imię pięknej dziewczyny z Bałkanów, wioska w Grecji i nazwa zespołu z Białegostoku, grającego muzykę o bułgarskich korzeniach. Również tytuł pierwszej płyty tegoż zespołu. Posłuchałam i oniemiałam. To bodaj najciekawsza i najbardziej odświeżająca płyta z pogranicza folku i jazzu, jaką słyszałam w ostatnich latach. Niby część utworów znałam z jednego z koncertów, niby wiem, co Sarakina potrafi, jednak na płycie - o nadzwyczaj starannej kompozycji - wszystko to zyskuje jeszcze ciekawszą jakość (...)
Utwory na płycie to kompozycje i aranżacje melodii i motywów muzycznych pochodzących z Bułgarii i Macedonii. Ale jak zagrane! Po pierwsze niezwykle profesjonalnie i w nietypowym metrum (np. 7/8, czy 8/8). Po drugie: wiele tu niespodzianek - jak w kalejdoskopie mieszają się tempa i nastroje, a nawet epoki: obok archaicznych zaśpiewów sąsiadują jazzowe, wirtuozersko zagrane wstawki, a klarnet "gada" z etnicznymi instrumentami (kaval czy gajda). Po trzecie: krążek bogaty jest w sensie stylistycznym: są suity, rozbudowane rapsodie, tańce, sakralne śpiewy bałkańskie, klezmerskie tańce, aranżacje rozbudowane tak, że już właściwie stanowią kompozycje. Po czwarte: piękny, jak sprzed wieków śpiew Weroniki Grozdew. Po piąte, mistrzowskie improwizacje klarnetu, kontrabasu i akordeonu...
Ta płyta urzeka nastrojowością: jest tu niepokojący, wibrujący rytm, jest powiew Orientu, jest wizja mistycznego obrzędu, jest przestrzeń. Bardzo piękna rzecz." ("Macedońska melancholia", Monika Żmijewska, GW Białystok)