|
a przed wirtu@lnymi gęślami... | |
|
| folkowe płyty wydane w roku 2002 | |
Jesteś: główna / wyniki / szczegóły THE PIORUNERS HEJ BRACIA, DO SZANT! Wydawca: Benkowski & Music
Zespół The Pioruners - szantowa wizytówka Białegostoku - wykonujący muzykę szantową i folkową (również a cappella). Wiosną 1990 r. grupa siedmiu studentów Filii Uniwersytetu Warszawskiego i Politechniki Białostockiej wystąpiła na Festiwalu Piosenki Żeglarskiej KOPYŚĆ w Białymstoku. Ten pamiętny koncert pozostałby tylko wesołym epizodem, gdyby nie piorunujący efekt: zdobycie Nagrody Publiczności. Od tamtej pory kolejne konkursowe występy wieńczone były sukcesami.
The Pioruners śpiewają tradycyjne szanty, współczesne utwory szantopodobne, a także piosenki o tematyce morskiej. Wielką przyjemność sprawia im również śpiewanie polskich pieśni ludowych, szczególnie tych z okolic Zakopanego. Cechą wspólną tych wszystkich utworów jest ulubiona przez zespół forma – a cappella, choć zespół nie unika też instrumentów, co słychać z resztą, i to z niebanalnym efektem na ich nagraniach. The Pioruners najlepiej czują się na koncertach, przeżywając każdy występ wspólnie z odbiorcami.
"Niedawno mieliśmy okazję posłuchać dość nowej produkcji zespołu, którego jak by się mogło wydawać, przedstawiać nie trzeba. Mowa tu o grupie The Pioruners - wiadomo, bardzo solidna ekipa, śpiewająca pieśni a cappella z werwą jak mało kto. Płyta "Hej bracia, do szant!" jasno pokazuje, że "Piorunersów" nie da się już tak łatwo sklasyfikować. :-)
Na ich nowej płycie część utworów jest zaaranżowana instrumentalnie, co więcej, niemal każdy z nich w innym stylu. Może to być zaskoczeniem dla wielu z osób, które zna "Piorunersów" tylko z szantowego repertuaru. Co więcej, jak pisze Artur Czarnecki, wielu osobom: "...nie podobało się to, że The Pioruners zaczął się wygłupiać, jak to określali i odszedł od śpiewu a cappella". Rzeczywiście, pozornie można odnieść takie wrażenie, znajdując na płycie np. jeden utwór pasujący brzmieniem raczej do statecznej potańcówki ("Keja"), a drugi nawet do dyskoteki ("Popłyń do Rio"). Kolejne są zabawą z jeszcze innymi rodzajami muzyki. Ale uwaga, część utworów to najprawdziwsze, piorunersowe a cappella! Może jednak zespół nie planuje zmiany profilu? (...)"
(Marcin Wilk (Redakcja "szanty.art.pl"), 18.04.2002 r.)

|
- Pożegnanie Liverpool
- Jan Rebec
- Sally Rocket
- Gdzie ta keja
- Za wiatrem
- Szantowiązanka
- Yellow Submarine
- Drunken sailor
- Shenandoah
- Dwudziesty Czwarty Lutego
- Śmiały harpunnik
- Cumy rzuć
- Dziesięć w skali Beauforta
- Stary bryg
- Cheely man
- Liverpool
- Cztery piwka
- Popłyń do Rio
|
|
|
|