Pomysł założenia zespołu zrodził się na jednym z radomskich spotkań z piosenką żeglarską "Rafa". To właśnie tu czterech kolesi po wysłuchaniu powiedziało - "przecież my nie będziemy gorsi" i tak wszystko się zaczęło. Śpiewamy szanty klasyczne wykonywane głównie a'capella oraz piosenki żeglarskie. W swoim repertuarze posiadamy również ballady i pieśni morskie. Wiosną A.D. 1997 roku Kliper po raz pierwszy postawił żagle. Zaczęliśmy przygodę w czwórkę, Krzysztof dołączył do zespołu trochę później. I tak już pod pełnymi żaglami wpływaliśmy i nadal wpływamy na różne sceny szantowe w całej Polsce.
Pierwsza płyta zespołu utrzymana jest w klimacie szanty klasycznej. Opowiada pewną historię, w której każdy znajdzie coś dla siebie. Na płycie znajdują się utwory autorskie oraz standardy troszeczkę zapomniane. Zespół śpiewa głownie a capella. Oprócz szant w swoim repertuarze posiada również ballady i pieśni morskie.
"...pływałem wówczas pod brytyjską banderą. Wołali na mnie "Irlandczyk", a nazywali mnie tak z racji tego, że z Irlandii pochodziłem. Pytasz kiedy to było? A po co Ci to wiedzieć? Człowieku! Czy Ty w ogóle chcesz posłuchać tej opowieści, czy tylko pytasz, żeby zapytać co, gdzie, po co i za ile? Nie odpowiem Ci jak leci, bo Cię nie znam! Nie będę dla Ciebie miły, bo mi nie zależy, ale jeżeli wiesz, co to KLIPRY to usiądź do cholery z tym dzbanem rumu i zacznij ze mną gadać.
Był rok 1864. Królowa wytyczyła nowe zadanie swojemu najlepszemu okrętowi flagowemu; zbadać jakiś tam port, jakiś rejon i takie tam królewskie duperele... .Opuszczaliśmy port Bristol z marzeniem nastania lepszego jutra, a zarazem z nadzieją, że powrócimy cało i zdrowo do swoich kochanek i żon. Nastroje załogi i fanfary hymnu Jej Królewskiej Mości napełniały nasze serca niespotykaną tężyzną, która wyzywała na pojedynek nieznane siły morza. Na długie dni i noce miejscem naszej pracy, schronieniem, domem i przyjacielem stawał się KLIPER - "arab w spienionym galopie", który ruszył wściekle przez wodne góry..."